Nie ma chyba nic gorszego niż wykupienie wakacji All inclusive za niewielkie pieniądze. To oznacza, że pojedziemy na wycieczkę wraz z grupą rozwrzeszczanych dzieciaków oraz ludzi tak zwanej średniej klasy społecznej – tymi którzy mają pieniądze na to by podróżować, ale nie na tyle, by podróżować naprawdę daleko i luksusowo. Takie wakacje mogą okazać się istną udręką, bo oto my Polacy słyniemy z tego, że kiedy już wyjeżdżamy gdzieś, to uważamy że wszystko się nam należy – udajemy panów świata. Takie zachowania skutecznie niszczą podróż innym jej uczestnikom. Bo przecież jadąc na wakacje oczekujemy spokoju i wyciszenia. Co zrobić by uniknąć takich przykrych rozczarowań? Otóż najlepiej jest zrezygnować z wakacji z biurem podróży i zorganizować sobie coś na własną rękę. Organizując sobie samemu wycieczkę mamy pewność (choć nie stuprocentową), że w hotelu w którym zamieszkamy Polacy nie będą organizowali sobie głośnych imprez suto zakrapianych alkoholem, nie będziemy słuchać ich rozwrzeszczanych dzieciaków i jeszcze głośniej wrzeszczących na dzieci matek. A jeśli jest nam wszystko jedno i nie przeszkadza nam taki klimat, to jedźmy z biurem podróży. Ono wszystko za nas zorganizuje i załatwi. Tylko nie miejmy później do nikogo pretensji o towarzystwo, które zniszczyło nasz czas potencjalnego spokoju.