Decydując się na spędzenie wakacji w ciepłych krajach, które nie należą do najtańszych, warto upewnić się, czy wybrane przez nas biuro podróży nie próbuje nas oszukać. Co powinno wzbudzić nasze podejrzenia? Przede wszystkim zadziwiająco niskie ceny. Na pewno powinniśmy niepokojąco spojrzeć na cenę wycieczki, która w innym biurze turystycznym kosztuje trzy lub cztery razy tyle. Jeżeli oferta nas skusi, dokładnie przeczytajmy umowę. Może się bowiem okazać, że poza oficjalnie podaną kwotą obowiązują nas jeszcze inne koszty do pokrycia. Dokładnie zapoznajmy się z warunkami umowy, ponieważ zakup wycieczki jest usługą, którą kupujemy podobnie, jak wszystkie inne. Jeżeli czytamy umowę w banku, przewertujmy precyzyjnie także tą, jaką otrzymamy w agencji turystycznej. Trudno złożyć reklamację, jeśli dobrowolnie zgodziliśmy się na warunki. Jeżeli rozważamy ofertę i wydaje nam się ona podejrzana, możemy sprawdzić firmę we właściwym Urzędzie Marszałkowskim lub w Ministerstwie Sportu i Turystyki. Tam dowiemy się, czy biuro posiada wymagane papiery oraz ubezpieczenie na wypadek, gdyby zbankrutowało i zostawiło poza granicami kraju turystów. Ponadto prześledźmy opinie w Internecie i zapytajmy znajomych. Być może rewelacyjna oferta bajecznych wczasów w ciepłych krajach okaże się jedynie próbą oszustwa.